CO TO SĄ FISZKI?
Fiszki to małe karteczki, na których piszemy z jednej strony słowo po polsku, a z drugiej po angielsku.
Fiszki dla osób na poziomie zaawansowanym mogą także zawierać z przodu wymowę fonetyczną, a z tyłu zamiast polskiego odpowiednika angielską definicję danego słowa.
DLACZEGO CZYTANIE LIST WYRAZÓW NIE MA PRAWA PRZYNIEŚĆ DŁUGOTRWAŁYCH EFEKTÓW I JAK TO SIĘ MA DO METODY FISZEK?
Jedną z najpopularniejszych form nauki słownictwa jest tworzenie list wyrazów i czytanie ich. Dla mnie osobiście ciężko to nawet nazwać „metodą” czy też „nauką”. Dlaczego? Ponieważ ten sposób uczenia się z góry jest skazany na porażkę z trzech głównych powodów:
1) mózg ludzki działa na tej zasadzie, że zazwyczaj pamięta początek i koniec listy, a środek już niekoniecznie;
2) często kojarzymy miejsce gdzie dany wyraz był napisany, ale samego wyrazu nie możemy sobie przypomnieć;
3) wyrazy, których uda nam się nauczyć tą metodą zazwyczaj pamiętamy, ale przez krótki czas, a nam zależy na tym, aby ta wiedza służyła nam na lata.
DLACZEGO WIĘC METODA FISZEK JEST BARDZIEJ SKUTECZNA OD UCZENIA SIĘ LIST WYRAZÓW?
- nie ma wyrazów, które są na początku, w środku czy na końcu, ponieważ ich kolejność cały czas się zmienia;
- nie ma problemu z tym, że kojarzymy lokalizację wyrazu;
- uruchamiamy pamięć długotrwałą, a nie krótkotrwałą, przez co nauka jest dużo bardziej efektywna.
DLACZEGO WIĘKSZOŚĆ LUDZI ŻLE UCZY SIĘ Z FISZEK I JAK TO NALEŻY POPRAWNIE ROBIĆ?
Większość osób zbiera wszystkie fiszki w ręce i „powtarza słownictwo” kładąc te, które już powtórzył pod spód. Po przerobieniu całej partii fiszek robią to od nowa i od nowa, ale fiszki niestety pozostają cały czas w tej samej kolejności, czyli nie różnią się niczym od wyżej wspomnianych list wyrazów.
Jak przygotowywać fiszki, by sprzyjały procesowi nauczania? Oto kilka podstawowych zasad:
- zawsze rób fiszki na białych kartkach, a nie na kolorowych (nasz mózg w pierwszej kolejności będzie kojarzył kolor kartki, na której było słowo, a nie sam wyraz – a nam nie o to chodzi);
- wszystkie fiszki pisz jednym kolorem długopisu tak, aby wszystkie wyglądały tak samo;
- jeżeli wyleje Ci się na przykład kawa na fiszkę, dobrze jest ją przepisać od nowa, ponieważ nasz mózg będzie kodował od razu, że to była ta fiszka z plamą;
- najlepiej kupować gotowe nieklejone bloczki z kartkami – można też je wycinać z kartki, ale wtedy nie będą one równe i może to być po prostu niewygodne;
- zainwestuj w tak zwane „binder clips”, czyli spinacze z metalową rączką. Kiedy przygotujesz sobie fiszki z danej partii materiału (np. rozdział 1), na górze dodaj jedną kartkę z nazwą z jakiej części materiału one są i złap je tym spinaczem; w ten sposób możesz stworzyć całą kolekcję fiszek, która może być świetnym materiałem powtórzeniowym, np. przed sprawdzianem czy egzaminem.
Kiedy mamy już przygotowane fiszki z danej partii materiału, możemy rozpocząć naukę:
1) przed rozpoczęciem powtarzania rozłóż wszystkie karteczki na 3 grupki, po czym połóż je jedna na drugiej; w ten sposób będą one dobrze przetasowane i nie będą Ci się kojarzyć z listą wyrazów;
2) najpierw ułóż fiszki angielskimi słowami do góry; dużo prościej jest pokojarzyć wyraz podany po angielsku z jego polskim odpowiednikiem niż samemu powiedzieć to słowo po angielsku; generalnie w pierwszej turze testujemy wiedzę bierną;
3) zasada jest następująca: biorę pierwszą fiszkę od góry; mam słowo po angielsku i mówię jaki jest jego polski odpowiednik, po czym odwracam karteczkę i sprawdzam czy mam rację:
- jeśli tak: fiszkę kładę po prawej stronie
- jeśli nie: fiszkę kładę po lewej stronie
4) kiedy już powstaną nam dwie grupy karteczek, odkładamy te z prawej strony, czyli te które umieliśmy i bierzemy tylko te z lewej strony. Zanim powtórzymy cały proces, koniecznie musimy znów je przetasować, czyli podzielić na 3 grupy i poukładać jedna na drugiej; i powtarzamy ten sam schemat, aż do momentu, kiedy wszystkie fiszki będą po prawej stronie;
5) kiedy już mamy przetrenowaną wiedzę bierną, pora na wiedzę czynną; czyli układamy fiszki polskimi słowami do góry, tasujemy je i powtarzamy całą procedurę od nowa; na prawo te, które znamy, na lewo te, których nie znamy. I powtarzamy słówka, tasując je po każdej rundzie, aż do mementu, kiedy wszystkie znajdą się po prawej stronie.
UWAGA: jeżeli masz problemy z pisownią, to w momencie kiedy rozpoczynasz sprawdzanie wiedzy czynnej i masz polskie słowa u góry, zamiast wymawiać je na głos, możesz wziąć czystą kartkę papieru i po prostu je zapisywać, a potem porównywać je z wyrazem zapisanym na fiszce. Jest to świetny sposób, aby opanować pisownię wyrazów.
DLACZEGO DUŻO LEPIEJ JEST ROBIĆ SWOJE FISZKI NIŻ KUPOWAĆ TE GOTOWE?
Kiedy kupujemy gotowe fiszki, są one oczywiście piękne, wydrukowane, podzielone działami, ale niestety dla nas kompletnie nowe. To są wyrazy, z którymi w wielu przypadkach nie mieliśmy żadnej styczności. Jeżeli mamy do czynienia z wyrazami, które na przykład pojawiły się w trakcie lekcji i robimy sobie z nich fiszki samodzielnie, to dużo łatwiej będzie nam nauczyć się ich, bo mamy już pewien „ślad” w naszej głowie.
TAK WIĘC CZEMU FISZKI RZEKOMO PRZYNOSZĄ DŁUGOTRWAŁE EFEKTY A CZYTANIE LIST WYRAZÓW NIE?
Odpowiedź jest dość prosta. Mamy dwa rodzaje pamięci: krótkotrwałą i długotrwałą. Jeśli poczytamy sobie kilka razy z rzędu listę wyrazów, to nie mamy szans na uruchomienie pamięci długotrwałej. Zupełnie inaczej jest w kwestii fiszek. Jest pewna zasada, że wyraz powtórzony 6 razy w pewnych odstępach czasowych, pozostaje w naszej pamięci na zawsze.
Tak więc przyjrzyjmy się uważnie procesowi uczenia się z fiszek:
1) jakieś słowo pojawiło się na lekcji i zostało zapisane w zeszycie;
2) w domu robimy fiszki (najlepiej tego samego lub następnego dnia);
3) następnego dnia po zrobieniu fiszek robimy raz rundę z angielskimi wyrazami u góry i raz z polskimi;
4) dzień przed lekcją powtarzamy całą procedurę, czyli raz angielskie słowa u góry i raz polskie;
5) za jakiś czas piszemy test z danego działu (dzień przed testem odkopujemy fiszki i powtarzamy);
6) prędzej czy później w książce napotkamy to słowo, którego się wcześniej uczyliśmy lub też musimy napisać egzamin na zakończenie pewnego cyklu edukacyjnego.
W ten sposób, dzięki temu że sami tworzymy te fiszki, mamy realną szansę na 6 powtórzeń danego słowa, tak aby zostało zmagazynowane w pamięci długotrwałej.
JAKIE SĄ MINUSY TEJ METODY?
No cóż. Żeby osiągnąć długotrwałe efekty, trzeba najpierw się narobić J Nie ma Kochani nic za darmo. Jedynym minusem może być to, że trzeba poświęcić trochę czasu na zrobienie tych fiszek. Sama metoda jest mega przyjemna i może być super zabawą. Niemniej jednak należy pamiętać, że to Tobie ma pasować metoda nauki, a nie mi, czy Twojemu nauczycielowi. Zachęcam Cię gorąco do wypróbowania tej metody, ale jeśli źle się z nią czujesz, to po prostu nie ma co się męczyć i trzeba poszukać takiej, która będzie Ci odpowiadać.
Pozdrawiam i życzę udanej nauki z fiszkami ☺
EJ